Vis 2018
Tegoroczny wyjazd na Vis przeszedł już do historii. Według osób, które taki wyjazd zaliczyły już kolejny raz, był on jednym z lepszych w historii. Powyższe stwierdzenie, świadczy o fakcie, że przysłowiowa poprzeczka jest przez nas cały czas podnoszona. O tym, jak pracowity był to czas dowodzi ilość wykonanych nurkowań. Jako grupa zrealizowaliśmy ponad 200 nurkowań, na różnym stopniu zaawansowania. Od nurkowań zapoznawczych na niewielkich głębokościach po nurkowania trimiksowe na duże głębokości.


Najmłodsza część naszej grupy, szlifowała umiejętności zdobyte na kursie P1 i w trakcie pobytu na wyspie uczestniczyli w kursach specjalizacyjnych: płetwonurka nawigatora i płetwonurka nocnego a pod koniec pobytu uzyskali uprawnienia płetwonurka eksploratora i tym samym obalili mit, że Vis jest niedostępny dla początkujących. Poza wrakami, które faktycznie w większości, są niedostępne dla osób świeżo po kursie podstawowym, centrum nurkowe Nautica Vis, jest w stanie zaoferować sporo miejsc, w których w bezpieczny sposób można podnosić swoje umiejętności, mając niewielkie doświadczenie nurkowe.
W czasie wyjazdu każda z grup realizowała swoje cele, najmłodsi finałowe nurkowania wykonali na wrakach parowców Vassilios i Teti. Wrak Teti w ramach kursu eksploratora był w całości, w ich zasięgu, a na podziwianie Vassiliosa w pełnej krasie przyjdzie jeszcze czas. Wrak spoczywa na głębokości od 20 do 55 metrów, więc w dużej części jest niedostępny dla początkujących. Nasza średnia i zaawansowana grupa wykonała nurkowania na takich wrakach jak: Teti, Vassilios, Brioni, Ursus, Fortunal, a także bombowiec B24, natomiast przysłowiową „wisienką” na torcie dla zaawansowanych było finałowe nurkowanie na wraku bombowca B17 spoczywającego na głębokości 72 metrów, po którym to, uzyskali uprawnienia trimiksowe.


Wyspa oferuje też sporo atrakcji dla osób nie nurkujących, od malowniczych plaż, po urocze zatoczki i militarne pozostałości z czasów Tito. W zatoce Rogacić można zwiedzić schron dla łodzi i wiele budowli wojskowych. Nasza nienurkująca część ekipy w trakcie kilkugodzinnego rejsu łodzią zwiedziła sporą część wyspy a głównymi atrakcjami była, zielona jaskinia i wspomniany powojenny schron dla łodzi.
Pomimo dużego zmęczenia, które dawało się nam we znaki pod koniec pobytu, wszyscy wyjechali bardzo zadowoleni i wszystko wskazuje na to, że wkrótce ponownie spotkamy się w Visie. Gratulacje dla wszystkich, którzy podnieśli swoje uprawnienia, jak i dla tych którzy zebrali spore doświadczenie podczas nurkowań stażowych.
Zaangażowanie i profesjonalne podejście wszystkich uczestników do zaplanowanych nurkowań pozwoliło wykonać zaplanowany plan nurkowy, a co najważniejsze odbyło się to w bardzo bezpieczny sposób, za co bardzo dziękujemy.














